O nauczaniu języka angielskiego :)


niedziela, 22 listopada 2015

DIY - tablica suchościeralna

Pomysł wykorzystania indywidualnych tablic suchościeralnych przyszedł mi do głowy podczas pracy z podręcznikiem długoletnim, w którym, jak wiemy, nie można pisać. Zapisywanie odpowiedzi do poszczególnych zadań w brudnopisie lub na kartkach wydało mi się marnowaniem papieru. Poza tym, pisanie po tego rodzaju tablicach sprawia o wiele większą frajdę niż pisanie w zeszycie - nie wspominając już o mazaniu :). Niestety cena najtańszej tablicy A4 to kilkanaście złotych, więc zakup jednego kompletu takich tablic (nawet w kilkunastoosobowej klasie) to dość duży wydatek. Dlatego postanowiłam zrobić je niemal własnoręcznie.

Do zrobienia tablic wykorzystałam:
- przezroczyste, gładkie folie na dokumenty (cena około 1 zł za sztukę)
- kartki z bloku technicznego do usztywnienia
- mazaki do tablic suchościeralnych z gąbką (15 zł za 10 sztuk, dostępne tutaj)

Tablice można oczywiście wykorzystać nie tylko w pracy z podręcznikiem wieloletnim. Oto kilka przykładów:

1. Nauka pisowni.

Jednym z najskuteczniejszych sposobów utrwalenia pisowni jest wielokrotne przepisywanie słów. Niestety wielu uczniów nie przepada za pisaniem. Tablice suchościeralne tę niechęć znacznie niwelują - dzieciaki są w stanie napisać kilkanaście razy jedno słowo, aby tylko móc je później wymazać.

2. Sprawdzenie znajomości słownictwa.

Dzięki tablicom można w ekspresowym tempie sprawdzić znajomość słownictwa - nauczyciel pokazuje dzieciom karty obrazkowe, te zapisują słowo na tablicach. W mniejszych grupach nauczyciel może sprawdzić poprawność słów, kiedy dzieci podniosą tabliczki do góry. W większych grupach odpowiedzi zapisywane są na tablicy, a dzieci dokonują autokorekty, przez co oczywiście również się uczą.

To ćwiczenie można przeprowadzić także "w drugą stronę". Nauczyciel wypowiada słowa, a uczniowie rysują na tablicach pasujący przedmiot/zwierzę/pojęcie. Taki rodzaj ćwiczenia świetnie sprawdza się podczas nauki liczebników, ponieważ ich zapisanie zajmuje znacznie mniej czasu, niż rysowanie.



3. Karty pracy.

Taki rodzaj tablic ma ogromną przewagę nad tablicami gotowymi, ponieważ można je wykorzystać do wypełniania wszelkiego rodzaju ćwiczeń i kart pracy. Karty/ćwiczenia wkładamy do środka, a uczniowie zapisują odpowiedzi na foliach. Dzięki temu oszczędzamy i papier i tusz, ponieważ jeden komplet kart można wykorzystać wiele razy.

4. Bingo.

Tablice mogą również posłużyć jako plansze do bingo. Uczniowie rysują je sami. Rysowanie na tablicach nie wymaga wielkiej precyzji, więc zajmuje to stosunkowo mało czasu. My z kolei nie musimy przygotowywać nowych plansz dla każdej grupy.

5. Dyktando.

Nauczyciel dyktuje dzieciom tekst, który zapisują na tablicach. Następnie poprawna wersja tekstu widnieje na głównej tablicy; dzieci dokonują autokorekty. Dodatkowo, jeżeli jesteśmy w posiadaniu kolorowych mazaków, popełnione błędy mogą zaznaczać w innym kolorze.

6. Dysortografia i dysgrafia.

Tablice świetnie sprawdzają się także w pracy z dziećmi z dysortografią i dysgrafią. Ze względu na problemy charakterystyczne dla tych dysfunkcji, sama czynność pisania jest dla dzieci sytuacją stresującą. Tablica wprowadza natomiast element zabawy, tak istotny w pracy terapeutycznej. Ponadto pisanie po tablicy jest zdecydowanie mniej męczące, niż pisanie w zeszycie, czy na kartce.

3 komentarze:

  1. A nada się do tego folia do laminowania? Jakby tak zalaminować kartki bloku technicznego...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że się nada, tylko wtedy już nic nie włożysz do środka, więc opcja z kartami pracy odpada.

    OdpowiedzUsuń